Blog byłego Radnego z Pisarzowic

piątek, 6 sierpnia 2010

...coś powiem na temat krzyża.



całość mojej wypowiedzi jest: 

24 komentarze:

  1. mnie rozbawił fragment orędzia nowego prezydenta, który , nie wiem czy dokładnie zacytuję ale powiedział,że Polacy pracują coraz lepiej i wydajniej.No i golą nas tym vatem

    pozdr
    piotr

    OdpowiedzUsuń
  2. ja go nawet nie słuchałem.
    ale obejrzę sobie za tydzień
    inaczej to przyjmę.
    :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Szanowny Panie,
    Świat w którym Pan żyje, nie istnieje. Jest tworem Pańskiej wyobraźni. Tylko to wynika z tej wypowiedzi. Nie jest tak, że każdy może sobie postawić krzyż (czy jakikolwiek inny obiekt, niekoniecznie religijny) tam gdzie chce. Obie strony w tej sprawie nie są bez winy, tylko po co ten patos ? Harcerze postawili krzyż w okresie żałoby i ok. Mogli nie wiedzieć (są młodzi), że wypada zapytać o to władze miasta czy dysponenta pałacu chociaż. Czas żałoby minął i uzgodnili przeniesienie. To mądre rozwiązanie. Nie dostrzega Pan fanatyzmu grupy tzw. "obrońców krzyża" ? To Pańska sprawa.
    Ja w każdym razie na Pana nie zagłosuję bo widzę, że Pan "nie czuje bluesa".
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  4. może Pan, Panie Januszu by chciał, żeby ten świat w którym nie tylko ja żyję, nie istniał.
    wyobraźnię mam naprawdę bujną, mogę sobie nawet wyobrazić, że żyję w innym matrixie. tylko to nie jest kwestia wyobraźni, zapewniam pana.
    już niebawem się pan o tym przekona. pytanie tylko jest takie, czy będzie Pan gotowy na wstrząs jaki może wywołać odkrycie prawdy?
    oczywiście, że "nie jest tak, że każdy może sobie postawić krzyż (czy jakikolwiek inny obiekt, niekoniecznie religijny) tam gdzie chce". gdyż są miejsca, w których byłoby to niedopuszczalne. co nie znaczy, że można dyskryminować ogromną rzesze ludzi i dążyć do jak najszybszego zatarcia śladu nieszczęśliwego lotu (mówiąc łagodnie), w którym -nota bene- zginęło 96 osób będących na stanowisku służby państwowej.
    nie wiem czy pan wie, że już są znane fakty, ze to jednak nie harcerze postawili krzyż, pełnili tylko przed nim warty honorowe. ale w mediach powiedziano o tym tylko raz a potem powrócili do przyjętego wcześniej kłamstwa...
    ciekawe kogo pytano, chcąc stawiać kapliczki i krzyże przydrożne?
    czas żałoby trwa zazwyczaj rok, ale choćby nawet, to nie minął czas oczekiwania na prawdę.
    Nie nie dostrzegam fanatyzmu bo nie oglądam TVNu. dostrzegam za to głupotę zmanipulowanej młodzieży, agresywność lewackich bojówek, i naiwność części społeczeństwa.
    to dobrze, że pan na mnie nie będzie głosował, a nawet bardzo dobrze, bo wyborów powinni dokonywać świadomi obywatele. świadomi swej tożsamości, a nie czujący bluesa.
    :-))
    niemniej jednak pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jasne, znowu ktoś uknuł spisek... Tylko ja, naiwny i nieświadomy swej tożsamości obywatel tego nie dostrzegam. Głupota i agresja rozkłada się - niestety - względnie równo w społeczeństwie, niezależnie od poglądów (religijnych czy politycznych) jednostek. "Ogromna rzesza ludzi" sama się dyskryminuje robiąc to, co robi. Chętnie powołałbym się tu na sondaże, ale są zmanipulowane (zwłaszcza te z TVN).
    "Ślad nieszczęśliwego lotu" już stał się elementem naszej historii. Podobnie jak zabójstwo prezydenta Narutowicza i wybór prezydenta Wałęsy. A także zajęcie Zaolzia i Jedwabne. Postawienie krzyża (lub nie) nic w tej sprawie nie zmieni. Corocznie na naszych podłych drogach ginie więcej pracowników na służbie (w tym także urzędników państwowych), niż w tym jednym wypadku. Nie wspomnę tu o wielu znacznie poważniejszych polskich (a nawet gminnych) problemach, niż pozostawienie czy zabranie krzyża. Dobrze jednak jest, gdy się czuje proporcje, chociaż - jak mawiał Marek Edelman, co za różnica 100 czy 100 tysięcy....
    Jednego jednak Panu zazdroszczę (któż jest bez wad): Wielkiej pewności siebie.
    Pozdrawiam również.

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpis uciekł, więc uzupełniam.
    Ten post wyżej pisałem ja,
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  7. Proszę Pana.
    to nie jest spisek, który został uknuty. tylko to jest powstała w skutek biegu historii, polaryzacja sił na planecie ziemia. ci co mają władzę nad dobrami, naziemnymi, podziemnymi, i tymi co w głowach ludzkich, nie chcą się tej władzy tak łatwo pozbyć, a zwłaszcza ze zdobywali ją w "wielkim pocie czoła" przez ponad dwieście lat, jak i nie więcej.
    niech pan się tak nie dołuje :-))
    bo nieświadomość nie zawsze jest cechą ujemną, czasami wygodniej jest nie wiedzieć czegoś by spokojniej i dłużej żyć. i "nie zaśmiecać" sobie umysłu niepotrzebnymi i ciężkimi do ogarnięcia problemami.
    co do głupoty to, oczywiście ma pan racje. tylko zależy co uznamy za te dwie strony, i po której stronie się opowiemy. jeśli ta druga to obywatele facebooka, którzy pokazali jak szanują pamięć i innych ludzi. i porównamy ich z tymi, którzy pod wpływem emocji, która przychodzi gdy zabierają ci coś cennego, reagują tak jak reagują. to jak dla mnie nie ma wątpliwości jak i dlaczego rozkłada się agresja.
    sondaże, drogi panie, są robione na zamówienie, ja wierzę, i to z ogromną rezerwą, w takie, które sam zrobię.
    a prowokatorów i udających tych którzy stoją w obronie, to miałem okazje poznać face too face. ale ich także zauważył Z. Herbert, czy inni współcześni...
    "nieszczęśliwy lot", celowo wziąłem w cudzysłów, ponieważ on takim pozostanie gdy my na to pozwolimy. podobnie jak pozwoli na to ludzie, którym zabrakło przywódców po katastrofie gibraltarskiej i lesie katyńskim. tak jak amerykanom odebrano wolność po wprowadzeniu "patriot akt" (clinton) i zagłuszono 11-09. tam mieli łatwiej bo za sterami nie siedzieli profesjonaliści z najwyższej półki.
    z Zaolziem nie będę dyskutował, ale Jedwabne rozdmuchane przez hochsztaplera Grossa, jest do dziś sprawą nie wyjaśnioną. między innymi prez. L. Kaczyński, ktory do tego się przyczynił, co mogę mieć mu za złe, wraz z podpisaniem traktatu lizbońskiego.
    Szanowny panie Januszu, porównanie "Smoleńska" do wypadków drogowych, to tak jak by pan porównał pacyfikacje "Wujka" z wybuchem metanu w "Halembie".
    Marek Edelman niech sobie mówi... Stalin wypowiadał się w podobnym duchu. mawiał, że "jeśli ginie jeden człowiek to jest to ogromna tragedia, ale jeśli giną miliony, to są już statystyki".
    Jestem pewny siebie wówczas gdy czuję, że mam nieodparte wrażenie posiadania racji. ha ha. :-))
    bo w sprawach, na których się nie bardzo znam, nie zabieram głosu.
    Pozdrawiam Pana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Spoko. To tylko polemika, a nie moja deprecha.
    Ale tu się również nie zgodzę. Wypadki drogowe nie są przypadkowe, podobnie jak smoleński lot, "Wujek" i "Halemba". Skutki za to - identyczne, czyli "straty ludzkie", i w tym sensie porównanie jest jak najbardziej na miejscu.
    Nie podzielam poglądu, że kiedykolwiek w naszej historii nagle zabrakło przywódców. Może pozostali nie najlepsi, ale byli i działali, chociaż niekoniecznie z (niektórych) oczekiwaniami. Nie demonizujmy. Tragedia ? Tak, ale bez przesady. Jak nie Jedwabne, to pogrom kielecki (ponoć sterowany przez UB). Taką mamy historię, niewiele zresztą różniącą się (jeśli chodzi o te "straty ludzkie") od historii innych społeczeństw. Problem w tym, że MY jesteśmy specjalistami od "taplania się" w martyrologii (krzyżach, aborcji itp), zamiast od łatania dziur w szosach (to taki skrót myślowy). Martyrologia - (i pozostałe tp) TAK, ale we właściwej proporcji do problemów przyszłości. Sam symbol (ów krzyż) nam raczej nie pomoże. Wspomnianą "właściwość" określa społeczeństwo jako całość poprzez demokratyczne (jeśli tę ma) procedury, a nie jakaś (mniejsza lub większa) grupa.
    Przywołując w tamtym kontekście hochsztaplerstwo Grossa, przy okazji kwestionuje Pan istniejący w przeszłości a także dzisiaj polski antysemityzm... Hmmm. Chyba przypadkiem tak wyszło. Marek Edelman nie żyje (podobnie jak Stalin) i nic już raczej nie powie.
    Świat jest ciut bardziej skomplikowany, niż owe "dwie strony". "Nieodparte wrażenie posiadania racji" jest immanentną cechą dyktatorów. Mam nadzieję, że Pan też ma tego świadomość (stąd pewnie to "ha ha"). Posiadanie racji, proszę Pana, wynika wprost z posiadanej wiedzy, a ta - z nauki. I nie mam tu na myśli nauki w ulicznych przepychankach. Agresja (fanatyczna "obrona krzyża", podobnie jak szczeniackie zachowania jego przeciwników w TYM miejscu i gdzie indziej) jest widomym tego dowodem.
    Na szczęście (dla niektórych nie) to (w miarę) wolny kraj i każdy może gadać (i robić) różne głupstwa.
    Tylko czemu do "pracy u podstaw" ciągle rozsądnych ludzi brakuje ?
    Nie chciałbym zdominować tych komentarzy swoimi racjami więc na tym poprzestanę, szanując Pańskie prawo do ostatniego słowa.
    Pozdrawiam,
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mam nic przeciwko temu, aby komentarze wypełniały tylko pańskie texty, nawet krytyczne. Biorę pod uwagę nawet wytykanie mi moich błędów (któż nie ma wad, prawda?, dla mnie jest to konstruktywne, staram się zawsze o samonaprawę, jeśli zbłądzę szukam drogi powrotu...
    Panie Januszu. Z przykrością muszę stwierdzić, iż racje pańskie (bo również pan je ma, i one są pańskie) nie są w zgodzie z moim postrzeganiem rzeczywistości. Ponieważ,"Wujek" został wykonany z rozkazów utrwalaczy władzy okupanta, i choćby tam zginęła tylko jedna osoba, to jest to zbrodnia(nota bene - do dziś sprawcy mają się dobrze). "Halemba" - błąd ludzki, niegospodarność, niedbalstwo, dziadostwo - jednym słowem, nie premedytacja. Owszem jedno i drugie = ofiary, trupy, zabici, tak. ale biorąc pod uwagę pański wniosek, ze sprawy, to nie odbiega to od cytatu stalina, z poprzedniego mojego posta. zwykła bezduszność. przepraszam, ale ja tak to widzę.
    inne społeczeństwa są dumne nawet z tego, że były okupantami całego globu, przez stulecia, i z tego, że słońce nie zachodziło nigdy nad ich imperium. niech, więc pan nie pisze czegoś takiego jak "taplanie się w martyrologii" bo na mnie to działa jak płachta na byka. Sobieski - Wiedeń, 1920 obrona Europy przed zarazą, która zabiła ponad 50milonów ludzi (zadna inna epidemia nie miała tylu ofiar, Wizna, Westerplatte, Dywizjon 303, Monte Casino, Powstanie Warszawski,... i wiele wiele innych dat. Panie Januszu, jaka martyrologia? Myślę, że wie pan jak połatano "dziury..." po 1918? przecież Kraj nasz nie miał nic, jako państwo, a jednak można było postawić gospodarkę na nogi, w ciągu kilku lat. A jak pan myśli dlaczego? i dlaczego dziś nie można tego zrobi?
    i tu możemy wrócić do punktu wyjścia naszej dyskusji... ŚWIADOMOŚĆ SWOJEJ TOŻSAMOŚCI!. Panie Januszu. Przynależność do grupy, która za wszelką cenę chce dobra wspólnego, któremu na imię POLSKA!.
    to jest świat w którym ja żyję, tego nauczył mnie mój św. pamięci dziadek, który nie był ideałem (jak każdy z nas). A dla pana ten świat nie istnieje, więc rozumiem "pańskie racje" i niech pan zrozumie, moje.
    Dziś mamy do czynienia z Mediokratyczną bandą
    socjopatów, którzy za stołek dadzą sobie pośladki przypiec.
    Proszę pana, dla mnie nie Gross jest autorytetem pośród Hebrajczyków. Wręcz uważam go za oszusta i krętacza. nie mówiłbym tego gdybym go nie poznał. Ale miałem okazje z nim rozmawia na jednym ze zorganizowanych spotkań we Wrocławiu w szkole prywatnej na ul. Strzegomskiej. A jego kłamstwa zdemaskowali już inni publicyści, między innymi pan Norman Filkenstein, który obnażył (sam będąc z resztą Żydem cała obłudę "Holokaust Industry"- przedstawiając bandyckie metody działania tej struktury. Nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem, i proszę nie używać tego słowa-pejcz. bo jak wytłumaczyć gnębienie Palestyńczyków, którzy są bardziej semiccy, od swoich okupantów. jak już chce pan jakoś to ubrać w słowa to proszę mnie zaliczyć do antysyjonistów.
    Wiem, że pan Marek Edelman nie żyje, i wiem również o tym, dlaczego był nielubiany w Izraelu, i jakie były podejrzenia, co do jego roli w powstaniu w getcie. Więc opinia o Grossie, nie jest przypadkiem. Wiem, również że świat to nie tylko + i - i zdaje sobie sprawę, ze są inne "działania matematyczne".
    a to moje ha ha, wynika nie z buty lecz z tego, że udało mi się skomponować dość fajne zdanie, podobne do tego: "Obiecuję, że się postaram, aby podobny incydent nie powtórzył się nigdy więcej. ;) czuje pan bluesa w tym momencie?
    Praca u podstaw bierze się w zbiorowym myśleniu, a rozsądek wynika z szacunku do historii i tradycji.
    Byłbym wdzięczny, gdyby pan nie zakończył tej dyskusji.
    bardzo mnie budują, takie polemiki.
    Przepraszam za błędy - jestem dysgrafikiem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. ach... gdzieś umknęła mi myśl
    i została wykasowana przeze mnie.
    nie wiedzieć czemu...
    :-)
    a mianowicie, myślę, ze moje racje biorą się właśnie, tylko i wyłącznie z posiadanej przeze mnie wiedzy i nauki jaką pobierałem u dobrych nauczycieli (poza niektórymi, którzy wierzyli w..., lub bali się... systemu)
    A to, że to "wolny kraj i każdy może gadać (i robić) różne głupstwa", to niestety wielkie nieszczęście dla naszego - POLSKIEGO NARODU. I nie tylko, bo na całym świecie, jest podobnie, o czym świadczą kanały satelitarne i inne TVnadajniki, które niczym się nie różnią od tzw kołchoźników (pamięta pan?)

    jeszcze raz pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. PS
    i dlatego ja jestem ten niektóry
    ;))))

    OdpowiedzUsuń
  12. "Dziś mamy do czynienia z Mediokratyczną bandą
    socjopatów". Rzeczywiście za takich nas (wyborców) Pan uważa ? Czy może an bloc tylko rządzących (którzy też w wyborców się zresztą wywodzą, jak Pan) ? A może tylko tych, którzy nie należą do Pańskiej grupy ? No chyba Pan trochę przegiął. Byłby Pan świetny jako jednoosobowy sondergericht. Niezwykle łatwo przychodzi Panu sądzić innych. Tym łatwiej, że ich Pan nie zna (słyszał Pan powiedzenie o "beczce soli" ?), i że podejrzenia wystarczą za dowód. Antysyjonista brzmi równie dobrze jak antyklerykał. Podoba się Panu to zestawienie ? Ja w towarzystwie takich "anty" źle się czuję i zdecydowanie nie identyfikuję się z grupą, występującą "przeciw". Wolę myślenie i działanie pozytywne. "Kołchoźników" nie pamiętam (nie ten rocznik, Szanowny Panie), natomiast wiem sporo o Polsce po 1918 roku nie z książek, tylko z opowiadań Dziadków. Nie była ona wcale taka piękna, jak Pan pisze.
    Buta ? Widzę ją prawie w każdym Pańskim, pozbawionym jakiejkolwiek wątpliwości zdaniu, i dlatego m.in. na mój głos proszę nie liczyć.
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytając liste stron polecanych przez autora tego bloga przychodzi mi na mysl tylko jedno - ksenofobia i antysemityzm w jednym.Wzorowy wyznawca PISu. Szkoda czsu panie Januszu na polemikę z autorem.Maciek

    OdpowiedzUsuń
  14. Szanowni Panowie.
    Nie uważam wyborców ani rządzących za takich jak mi pan Janusz insynuuje. proszę Pana. miałem na myśli tę IV lub V władzę która urabia umysły całego globu na jedną masę gotową do obróbki skrawaniem, maszynerią w rękach tych samych ludzi, a ta maszyneria to właśnie politycy. niech pan nie porównuje skali regionalnej do skali makro, ponieważ nie ma żadnego przełożenia. a choćby dlatego, że system wyborczy jest diametralnie różny.
    Ja nie posiadam żadnej grupy, do której mógłby ktokolwiek należeć.
    a teraz o przeginaniu.
    po pierwsze nikogo personalnie nie osądziłem więc ta dygresja jest spalona.
    po drugie proszę mnie nie porównywać do hitlerowskiego wymiaru sprawiedliwości bo to jest przegięcie. szanowny Panie.
    a co do Grossa bo chyba w tym kontekście - ta insynuacja, to wspominałem, ze miałem okazję rozmawiać przez 10 min z tym panem, proszę się zapoznać z pracami wspomnianego pana Normana Filkensteina. bo do publikacji pana JN Nowaka lub S Michalkiewicza nie zachęcam bo widzę, że pan Maciek już mnie osądził . sondergericht?
    niech się pan zapozna co oznacza syjonizm, a co klerykalizm. i kto powołał do życia te dwa pojęcia.
    widz,e straszne poruszenie kiedy ktoś demaskuje wymyślone na potrzeby Holokaust Industry słowo "antysemityzm".
    co się stało?
    a tak na marginesie dodam, że zasugerowałem panu aby ewentualnie, chcąc mnie klasyfikować, zaliczył mnie do tych anty, a nie tamtych.
    działanie pozytywne? tzn?
    a co do kołchoźników, to były takie sieci radiowe czyli głośniki rozłożone po całych wioskach i nadawały jedno i to samo. byleby masy myślały "pozytywnie" o systemie ...
    Polska po 1918 nie była piękna dla tych, którzy musieli się resocjalizować w Berezie Kartuskiej.
    tylko ciekawe dlaczego potężna armia czerwona tak bardzo przestraszyła się garstki Patriotów?
    hmmmmm?
    proszę sobie odpowiedzieć na postawione przeze mnie pytanko. dlaczego postawiono gospodarkę na nogi po 1918?
    Nie bardzo rozumiem tego stwierdzenia: "Widzę ją [butę] prawie w każdym Pańskim, pozbawionym jakiejkolwiek wątpliwości zdaniu"
    nie chce mi się rozbierać tego na części pierwsze, może pan się pofatyguje i mi wyjaśnić co to znaczy?
    Ja po prostu jestem pewny tego co mówię, bo wierzę w zasady przekazane mi przez dobrych (jak wspomniałem) nauczycieli. i nie jestem, sobie sam - sterem i okrętem, ale ufam AUTORYTETOM.
    Kto dla pana jest Autorytetem?


    Panie Macieju.
    to dobrze, że pan czyta listę polecanych przezemnie strom, dobrze by było gdyby pan jeszcze je odwiedził i zapoznał się z ich treściami, a może nie przychodziło by panu na myśl..., tylko zaczął by pan sam myśleć. zapomniał pan jeszcze o ciemnogrodzie, zaściankowości, moherowych beretach, nietolerancji, mowie nienawiści, itp...
    czyż nie tego uczą w mediach postępowych i?
    Nie jestem zwolennikiem, a już wyznawcą to na pewno, PiSu, panie Maćku. i zapewniam pana, że czas traci się na inne bzdury, a nie na rozmowę z drugim człowiekiem.
    pozdrawiam obu Panów.

    OdpowiedzUsuń
  15. zapytam jeszcze panie Januszu o jedną sprawę.
    czy pan mieszka na terenie okręgu wyborczego, w którym ja, ewentualnie będę kandydował na radnego?
    bo jeśli tak, to może zdradzi mi pan na kogo będzie pan oddawał swój bezcenny głos?
    bardzo mnie to intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba ma Pan rację, panie Maćku. Mam wrażenie, że Pan Jarek w kolejnych postach zaprzecza faktom a także temu, co napisał w poprzednich, robi uniki (ja o historii, a On o Grossie, którego zna osobiście aż od 10 minut !) a na dodatek niezbyt przykłada się do nauki (słowo "antysemityzm" stworzone na potrzeby Holokaust Industry ? Dobre... To słowo istniało już 60 lat przed holokaustem !) itd itd. A zaczęło się niewinnie od absurdalnej "bitwy o krzyż".
    Stąd też moja decyzja.
    Pozdrawiam.
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  17. Owszem, że pan Maciej ma rację (swoją oczywiście).
    Zamiast puszczać bezsensowne slogany, panie Januszu to proszę podać przykład zaprzeczania, przeze mnie faktom, (no chyba że fakty to tylko to co pan pisał)i proszę również podać, w którym to momencie zaprzeczam sam sobie?
    bądźmy konsekwentni w swoich wypowiedziach.
    Grossa znałem wcześniej z jego wypowiedzi i zapoznałem się z jego życiorysem i te 10 min wystarczyło, żeby potwierdzić moje podejrzenia.
    to prawda, że z nauką nie szło mi nigdy najlepiej dlatego poprzestałem tylko na maturze, ale to mi w zupełności wystarczy, aby wyciągać wnioski z wydarzeń wokół mnie zaistniałych. Proszę pana pomyśl pan intensywniej, ...60 lat wystarczyło, aby ten holokaust przygotować, a dlaczego nie istniało to "słówko wytrych" 200lat wcześniej? hmmm...? nie zastanawia to pana?

    więc proszę Pana niech pan zajrzy tu:
    http://niezalezna.pl/article/show/id/37570/articlePage/2
    a potem tu:
    http://www.youtube.com/watch?v=lQ5VZp4u0-w&feature=channel


    i jeszcze raz zweryfikuje swoje podejście do krzyża, proszę poczytać sobie komentarze internautów.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie zweryfikuję, bo mam nie widzę potrzeby. To podejście mam najzupełniej normalne. Anonimowi internauci - z całym szacunkiem - nie są dla mnie autorytetami. Ja swój krzyż mam w swoim sercu. Używanie go do jakiegokolwiek szantażu czy robienia polityki uważam za niegodne chrześcijanina.
    Tyle w tym temacie.
    Janusz

    OdpowiedzUsuń
  19. Z całym szacunkiem do pańskiej osoby
    Panie Januszu.
    Jednak jeśli wspomniał pan o moim nieuctwie i unikach w stosunku do historii to podam taki przykład z wydarzeń z przed ponad 200 lat.
    wie pan jak zaczęła się rzeź we Francji, wie pan dlaczego paryskimi ulicami płynęła krew (winnych czy niewinnych), wie pan dlaczego za posiadanie krzyża w 21wieku, w niektórych reżimach grozi więzienie lub kara śmierci? a czy zna pan wypowiedzi, homilie Jana Pawła II na temat krzyża? i co mówił o obronie krzyża, jako symbolu chrześcijaństwa? Jeśli już mówimy o autorytetach...
    linki, które podałem to czyste fakty, bieżące wydarzenia, a nie autorytatywne przekazy.
    niech pan się zapozna kto atakuje Obrońców Krzyża, czy nie jest to wymowne, ze kryminaliści wychodzą z ukrycia i są motorem napędowym głupkowatych zachowań naćpanej młodzieży,
    "rewolucja francuska" wisi na włosku.
    a to co przekazują postępowe media, i tylko jakoby to "obrońcy" byli "oszołomienie" to woła o pomstę do nieba.
    a jeśli pan ma swój krzyż w sercu, to proszę go dobrze pilnować bo do tego miejsca też są dostępne drogi.
    ja swój dźwigam na co dzień, i z dnia na dziej jest coraz cięższy, ale przyjmuje jego ciężar z zadowoleniem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzisz,gdybyś był bezbarwny i bezideowy,to by Cię wybrali?Polska to kraj tradycji.Przydrożne kapliczki i krzyże są wszechobecne i niech tak pozostanie na zawsze.W miejscu gdy ktoś zginie zapala się lampki stawia ...krzyż.Nie zginęli akurat w tym miejscu,ale tam gromadzili się ludzie i modlili.Takich sytuacji jest wiele;Stocznia Gdańska,Kopalnia Wujek,a nasz przykład-Zajezdnia na Ul .Grabiszyńskiej.Zapytaj każdego przeciwnika krzyża,co ma mieć postawione na grobie?Naturalnie odpowie-krzyż!Moim zdaniem powinno się takiemu zamontować kij od szczotki.

    OdpowiedzUsuń
  21. No i jeszcze jedno ;nie zmieniaj się.Celowo nie podpisuję się.Mamy podobne poglądy,he,he.Powinieneś wiedzieć kim jestem .Zgadnij i mnie podpisz.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam wielu przyjaciół, którzy nie zmieniają poglądów,
    i wyznają wartości, które wichura czasu nie uszkadza.
    Na pewno zaliczasz się do nich.
    Nie mam zamiaru się zmieniać, tylko dlatego, że świat stał się plastikowy, a ludzie przekonani przez media uwierzyli, że lepiej być nijakim, niż samemu decydować o sobie, w ten sposób staną się poprawni politycznie, a system (jaki by nie był -III, IV, czy V RP)nie będzie się ich czepiał.
    a dodatkowo jak by był "mały układzik", to po co się wychylać.
    taka niestety jest współczesność i tego uczą w szkołach (mam na myśli wyższe), a media i dobrze opłacani "dziennikarze" i "nocnikarze" śpiewają tak jak podpowiada sufler w słuchaweczce ukrytej pod włosami.
    Pozdrawiam serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  23. "Konie" nie zmieniają poglądów ...nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  24. to prawda.
    a osły, muły, barany...?
    no i świnie - te Orwellowskie, co do ludzi się upodobniły?
    raczej nie maja poglądów, bo tak jest lepiej w dzisiejszym świecie.
    przyzwyczajeni do marchwi i kija płyną z prądem jak martwe ryby...
    A zdrowa ryba płynie pod prąd...

    OdpowiedzUsuń